Skip to content
Przejdź na blog
Menu

Jeśli choć jedna ze stron chce orzekania o winie w sprawie o rozwód, to sąd będzie o tej winie orzekać. W takich sytuacjach w wyroku może być orzeczony także rozwód z winy obu stron.

 

Jeśli w pozwie wnosisz o rozwód z winy drugiej strony, musisz liczyć się z tym iż ta druga strona… będzie domagać się orzeczenia o twojej winie.

Bardzo rzadko jedna ze stron decyduje się wziąć winę na siebie. W takiej sytuacji trzeba liczyć się z tym, iż sąd może orzec o winie obu stron.

I – może tego nie wiedziałeś, ale: wcale nie jest tak, iż ta wina musi rozkładać się 50 na 50.

Nie ma w przepisach “mniejszej” i “większej” winy.

 

Jak stanowi orzecznictwo :

1. Przy przypisywaniu małżonkom w wyroku rozwodowym winy nie ma znaczenia okoliczność, który z małżonków ponosi winę “większą”, a który “mniejszą” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24.05.2005 r., sygn. akt V CK 646/04)

Takie stanowisko znajduje też potwierdzenie w orzecznictwie sądów apelacyjnych.

 

Kodeksowi rodzinnemu i opiekuńczemu w kontekście rozkładu życia małżeńskiego nie jest znane pojęcie winy większej lub mniejszej.

dla jej przypisania bowiem wystarczy każde zachowanie strony, które zasługuje na negatywną ocenę i które w jakimkolwiek stopniu przyczyniło się do rozkładu pożycia małżeńskiego.

 

Rozwód z winy obu stron – konsekwencje

 

Zgodnie z treścią przepisu – art. 60 k.r.o. :

 

Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.
Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.
Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.
Tak stanowi przepis.

 

Czyli główna kwestia orzekania  o winie sprowadza się do możliwości domagania się alimentów od współmałżonka.

Mowa tu o alimentach między małżonkami, orzekanie o winie nie ma nic wspólnego z alimentami na wspólne dzieci.

 

Jak widzisz, rozwód z winy obu stron ma co do zasady  podobne konsekwencje jak rozwód bez orzekania o winie.

Wiem, konsekwencje emocjonalne mogą być już zupełnie inne.

Tzn. w przypadku rozwodu z winy obu stron, kiedy wyrok był ogłoszony po trwającym dwa lata procesie, wzajemny żal i pretensje mogą być bardzo dotkliwą konsekwencją.

 

Tak więc:

decyzja w kwestii tego, czy warto walczyć o winę, należy do Ciebie.

Ja zawsze sugeruję, żeby dobrze to przemyśleć.

Jeśli już się zdecydujesz walczyć: musisz liczyć się z tym, iż  sąd orzeknie rozwód z winy obu stron.

Jeśli macie dzieci – pomyśl, jakie konsekwencje dla dzieci będzie mieć sprawa w sądzie trwająca przez wiele miesięcy, czy nawet lat. No i oczywiście wszystko co się z tym wiąże: słuchanie świadków – czyli najczęściej osób z najbliższej rodziny.

I tak – jeśli jednak chcesz walczyć o winę – musisz mieć dowody i przedłożyć je w sądzie.

Pamiętasz pewnie ten wpis, gdzie opisywałam postępowanie dowodowe?

 

Same twoje twierdzenia to jeszcze troszkę za mało…

Jasne – każda ze stron może wnosić apelację od wyroku sądu I instancji.

Tylko że nie mając konkretnych dowodów, nie licz na sukces w postępowaniu apelacyjnym.

 

I na koniec: zastanów się czy nie lepszym rozwiązaniem będzie rozwód bez orzekania o winie?

W takiej sytuacji wyrok może zapaść już po jednej rozprawie.

Pewnie jesteś ciekawy statystyk.

Wyroki, w których sąd uznaje wyłączną winę jednej ze stron zapadają dużo rzadziej, niż te z winy obu stron czy “bez winy”.

O statystykach napiszę osobny artykuł.

Pamiętaj jednak o tym, co napisałam na początku tego wpisu:

 

Rozwód z winy obu stron nie znaczy wcale, iż każda strona ponosi po 50% winy.

 

To jeszcze raz.

pomyśl o dzieciach.

Pomyśl o swoim dalszym życiu.

I zastanów się, czy masz dowody.

 

To na koniec przypomnę jeszcze jedną kwestię:

orzeczenie o winie nie ma automatycznego przełożenia na sprawę o podział majątku.

 

Podobał Ci się tekst? Będę wdzięczna, jak się nim podzielisz.

o mnie

Rozwód z winy obu stron

Nazywam się Katarzyna Skowrońska. Jestem adwokatem. W swojej praktyce zajmuję się prawem cywilnym i rodzinnym. Pomagam rozwiązywać problemy i doradzam, jak problemów unikać. Wiem, że każda sprawa jest inna – i każdą sprawę traktuję indywidualnie. Oprócz pozwów i apelacji piszę też artykuły, które publikuję na tym blogu. Mam nadzieję, że wyjaśnią wiele Twoich wątpliwości.

skonsultuj swoją sprawę

Kancelaria Adwokacka Katarzyna Skowrońska

ul. Skwierzyńska 21, Wrocław.

zacznij tu

pobierz e-booka

szukaj

archiwum

Archiwa

Rozwód z winy obu stron

Katarzyna Skowrońska

Masz pytania? Skontaktuj się ze mną:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Skontaktuj się